Dawno nie szyłam pościeli i obawiałam się, że będę się z nią długo męczyć, a wbrew pozorom poszło mi z nią bardzo szybko. Jedyny problem miałam z prześcieradłem, bo chciałam obszyć czerwoną nitką, a miałam tylko jakąś taką.. z niewiadomego źródła i nie potrafiłam dobrze ustawić jej na maszynie. Raz się zwijała, raz zaciągała.. komedia..
Ale udało się i komplet skończony:
więcej moich poczynań z szyciem można zobaczyć na FB
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz